środa, 2 stycznia 2013

Czapki, czapki, czapki

W odpowiedzi na prośbę Pani Teni, poniżej załączam owoce mojej pracy z końca roku.



Toczek, który jest własnością mojej koleżanki Renaty.






 Kolejne trzy czapki, które szybko znalazły swoją właścicielkę.

















Jeden z największych szali jakie zrobiłam.































Szalik w ostatniej fazie filcowania.



A to efekt końcowy.




Wisior z pięknych nieszlifowanych agatów.




Wisior z lawy wulkanicznej i kwarcu różowego.




Wisior z płasko ciętego agatu.




Gronko ze szkła szlifowanego.




Gronko z czerwonego howlitu i lawy wulkanicznej.

1 komentarz:

  1. Piękne prace. Szale cudowne. Widziałam i dotykałam. Perfekcyjne wykonanie. Będę tu zaglądać i polecać. Pozdrawiam
    Beata

    OdpowiedzUsuń